Od 1981 Ferrari w wyścigach Formuły 1 korzystało z silników turbodoładowanych, a pierwszym modelem z takim silnikiem był 126 CK. Następcą, przygotowanym na sezon 1982 był 126 C2. Posiadał silnik Tipo 021 V6 120° o pojemności 1496,43 cm3 wyposażony w dwie turbosprężarki. Aerodynamika została poprawiona względem poprzednika po wielu sesjach spędzonych w tunelu aerodynamicznym Pinifarina. Monocoque wykonano z płyt warstwowych z rdzeniem o strukturze plastra miodu, zastępując w ten sposób stosowaną dotąd konstrukcję rurową. Po czterech latach współpracy z Michelin, od 1982 roku Ferrari powróciło do opon marki Goodyear. W połowie sezonu z przodu pojawiło się zawieszenie pull-rod, w którym drążek przenoszący siły drgania umieszczony jest wyżej po stronie koła i mocowany do podwozia niżej, odwrotnie niż w zawieszeniu typu push-rod. To rozwiązanie Ferrari stosowało do końca 1988 roku, czyli do końca „ery turbo” w Formule 1. Kierowcami na sezon 1982 pozostali Kanadyjczyk Gilles Villeneuve oraz Francuz Didier Pironi. Podczas GP San Marino rozgrywanym na torze Imola doszło między kierowcami do incydentu. Pod koniec wyścigu kierownictwo Ferrari pewne dubletu nakazało zwolnić swoim kierowcom i zachować zajmowane pozycje. Znajdujący się na pierwszym miejscu Villeneuve zastosował się do tego polecenia, jednak zignorował je znajdujący się na drugiej pozycji Pironi, który wyprzedził Kanadyjczyka tuż przed metą. Po wyścigu Villeneuve oskarżył zespołowego partnera o niestosowanie się do poleceń zespołowych i zapowiedział, że już nigdy więcej się do niego nie odezwie. Rzeczywiście kierowcy już nigdy więcej nie zamienili ze sobą słowa, po tym jak dwa tygodnie później podczas kwalifikacji do GP Belgii na torze Zolder, Villeneuve zginął w wypadku. Przed końcem sesji jego strata do zespołowego partnera była niewielka, więc Villeneuve pomimo prośby zespołu o zjazd do boksu chciał jeszcze raz spróbować poprawić swój rezultat i tym samym udowodnić, że jest szybszy. Przed zakrętem Terlamenbocht trafił na bardzo wolno jadącego Jochena Massa i chociaż ten próbował ustąpić mu miejsca, doszło do kolizji podczas której Villeneuve najechał na pojazd zespołu March, po czym jego 126 C2 zostało wyrzucone w powietrze i wielokrotnie koziołkując wyrzuciło z wielką siłą ciało kierowcy, które zatrzymało się dopiero na ogrodzeniu. W wyniku odniesionych obrażeń Gilles Villeneuve zmarł, a Didier Pironi wycofał się z udziału w wyścigu. Po śmierci Gilles’a Villeneuve’a Didier Pironi został pierwszym kierowcą Ferrari i po 11 z 16 wyścigów sezonu prowadził w mistrzostwach z wyraźną przewagą. Podczas deszczowego treningu o Grand Prix Niemiec na torze Hockenheimring, najechał na Renault Alaina Prosta, po czym jego Ferrari wzniosło się w powietrze, a następnie koziołkowało. Pironi doznał kontuzji nóg, przez którą został zmuszony do opuszczenia pozostałej części sezonu. Wyścig w Niemczech wygrał zatrudniony nieoczekiwanie na miejce Gilles’a Villeneuve’a Patrick Tambay, który pozostał w Ferrari również na kolejny sezon. Pironi przed wypadkiem zdobył 39 punktów, które wystarczyły do zdobycia tytułu wicemistrza. Mistrzem sezonu 1982 został Keke Rosberg z Williams’a, który zgromadził 44 punkty. Konstrukcja 126 C2 okazała się udana i w obliczu tragicznych wypadków swoich kierowców Ferrari zdobyło mistrzostwo konstruktorów. Pironi do wyścigów Formuły 1 ostatecznie już nigdy nie wrócił, po tym gdy w 1987 zginął podczas wyścigów łodzi. Po jego śmierci żona Pironiego urodziła bliźnięta, które nazwała Didier i Gilles.
Ferrari 126 C2 wykonane przez Minichamps wypatrzyłem wśród w większości uszkodzonych modeli wystawionych przez sprzedającego na Allegro. Oferowane było bez opakowania, ale na zdjęciach wyglądało dobrze, więc zdecydowałem się zalicytować. Cena końcowa była niewielka, jednak model najprawdopodobniej podczas transportu uległ uszkodzeniu, a konkretniej nadłamała się podpora tylnego skrzydła, która na zdjęciach z aukcji uszkodzona nie była. Udało się to skleić, ale pozostał widoczny ślad. Myślę, że mógłbym to pomalować i wtedy byłoby mniej widoczne, jednak i bez tego jest dosyć dobrze. Według moich ustaleń na podstawie znalezionych zdjęć, Minichamps przygotował 126 C2 Gilles’a Villeneuve’a z tragicznego GP Belgii.
Na poniższych zdjęciach zdecydowanie brakuje 126 CK z 1981, jednak postaram się z czasem ten brak uzupełnić 🙂
Ferrari 126 C2 Gilles Villeneuve 1982

widzę, że tym razem Twój blog został zdominowany przez Ferrari F1. Wszystkie mi się bardzo podobają. Mają bardzo charakterystyczny wygląd.
Swoją drogą, co sądzisz o wczoraj potwierdzonym nowym logo Formuły 1? Moim zdaniem odbiera ducha tego sportu. Wygląda zbyt nowocześnie i nijako…
PolubieniePolubienie
Tak je powoli zbierałem i pokazałem chronologicznie z pominięciem jednego sezonu 🙂
Logo nie zachwyca, ale też nie ma dla mnie większego znaczenia 😉 Na stare nie zwracałem zbyt wiele uwagi, więc na nowe też pewnie nie będę. Bardziej interesują mnie ciekawe wyścigi, których w ostatnim czasie w F1 jest niewiele, przez co wolę coraz częściej oglądać inne serie 🙂
Pozdrowienia
PolubieniePolubienie
Kolejny piękny model Ferrari, którego brakuje w mojej wizytówce. Przyjacielu Arek, widzimy, że wciąż mamy wiele modeli do osiągnięcia, ale jestem pewien, że ty – tak samo jak ja – nie masz wystarczająco dużo pieniędzy, więc musimy uprzywilejować inne potrzeby w naszym życiu. Mam nadzieję, że pewnego dnia nadejdą lepsze czasy …
Uścisk!
PolubieniePolubienie
Nie wiem jak z tym u Ciebie, ale dla mnie ta pasja straciłaby sens, gdybym mógł kupić wszystko co bym chciał w kilka chwil 🙂
Pozdrowienia
PolubieniePolubienie
Hahaha, oczywiście, gdybym mógł kupić wszystko, co nie ma sensu zbierać. Ale jest tak wiele mobli, które chcę mieć, i tak krótkie życie, że jestem pewna, że zostaną tysiące, aby dostać …
Mam nadzieję, że moja mała córka Juana kontynuuje swoją kolekcję w dniu, w którym jestem już na tym świecie.
Uścisk!
PolubieniePolubienie
Świetnie by było, gdyby kontynuowała ten ogromny zbiór 🙂
Pozdrowienia
PolubieniePolubienie
Porównanie jest przede wszystkim warte pokazania dramatycznej zmiany wzornictwa w latach 1980-1982.
A także wielki poziom miniatur Hot Wheels, obok siebie z Minichampsem.
Pozdrowienia!
PolubieniePolubienie
Mimo wszystko myślę, że Minichamps obok Hot wheels Elite daje radę 🙂
Pozdrowienia
PolubieniePolubienie